Problematyka zabezpieczenia realizacji obowiązków umownych odbiorców paliw gazowych lub energii elektrycznej w gospodarstwie domowym

Drukuj stronę

Autor: Piotr Kantorowski

Dla przedsiębiorstw energetycznych klienci w gospodarstwach domowych stanowią największą grupę odbiorców. Rzecz jasna, jednostkowy odbiorca w gospodarstwie domowym nie jest istotnym źródłem dochodu przedsiębiorstwa. Jednak w tym przypadku znaczenie ma skala. Nie jest też żadną tajemnicą fakt, iż część odbiorców w gospodarstwach domowych nie reguluje na bieżąco swoich zobowiązań w stosunku do przedsiębiorstw energetycznych.

Rozpatrując zagadnienie jednostkowo nie sposób postawić tezy, aby dla dostawcy, czy sprzedawcy wystąpienie pojedynczej sytuacji tego typu stanowić mogło jakikolwiek problem. Przy spojrzeniu globalnym trzeba jednak zauważyć, że im większa liczba odbiorców paliw gazowych lub energii elektrycznej w gospodarstwie domowym, którzy nie regulują swoich zobowiązań za dostarczane dobra, tym problem staje się bardziej realny i namacalny. Wskazać można choćby na konieczność zapewnienia przez przedsiębiorstwo energetyczne odpowiedniej ilości energii elektrycznej lub paliw gazowych nie tylko dla odbiorców, których umowy są w danym czasie faktycznie wykonywane, ale także dla tych, którzy czasowo mają wstrzymane dostawy. Nie sposób bowiem przewidzieć, w którym momencie dojdzie do wznowienia dostaw energii elektrycznej lub paliw gazowych, a co za tym idzie – konieczne są stosowne rezerwy na realizację również tych umów, które są czasowo wstrzymane. Ponadto, nie budzi wątpliwości, iż koniecznym staje się windykowanie nieznacznych, acz masowych roszczeń, co wpływa na koszty obsługi prawnej przedsiębiorstwa energetycznego. Powyższe ma tym większe znaczenie jeśli będzie się pamiętać o istniejącym po stronie sprzedawcy z urzędu[1] obowiązku w zakresie zawierania umów kompleksowych z odbiorcami w gospodarstwach domowych. Nieznaczny problem wynikający z nieregulowaniem zobowiązań przez pojedynczego odbiorcę w gospodarstwie domowym przy uwzględnieniu jego skali staje się więc co najmniej znaczącą uciążliwością dla przedsiębiorstw energetycznych. Optymalizacja procesu windykacyjnego oraz wprowadzenie regulacji umownych zapewniających możliwość zabezpieczenia realizacji obowiązków umownych odbiorców paliw gazowych lub energii elektrycznej w gospodarstwie domowym jest więc kwestią istotną z perspektywy bieżącej działalności przedsiębiorstwa energetycznego.

Przyczynkiem do niniejszych rozważań jest odpowiedź na pytanie, czy a jeśli tak to w jaki sposób przedsiębiorstwo energetyczne może zabezpieczać swoją sytuację w przypadku, gdy poweźmie uzasadnioną wątpliwość co do rzetelności swojego kontrahenta będącego odbiorcą w gospodarstwie domowym. Rzeczą oczywistą jest bowiem, że już nawet samo ograniczenie konieczności dochodzenia przez przedsiębiorstwo energetyczne roszczeń w stosunku do odbiorców w gospodarstwie domowym może korzystnie zbilansować koszty prowadzenia działalności gospodarczej. Z kolei, optymalizacja procesów sprzedaży jest obecnie jedną z głównych formuł zwiększenia dochodowości. Tym samym, rozważania przedstawione poniżej będą stawiały odpowiedź na pytanie o to w jaki sposób przedsiębiorstwo energetyczne w relacji z odbiorcą w gospodarstwie domowym może zoptymalizować zarówno ryzyka, jak i zwiększyć własną rentowność.

Przechodząc do meritum trzeba poczynić uwagę natury ogólnej, że nie sposób rozważać kwestię wprowadzenia zabezpieczeń w umowach zawieranych przez przedsiębiorstwa energetyczne z odbiorcami w gospodarstwach domowych bez odniesienia się do tego, jaka zgodnie ze wskazaniem ustawodawcy, winna być treść przedmiotowych umów. Istotną w tym kontekście jest regulacja zawarta w art. 5 ust. 2 ustawy Prawo energetyczne, gdzie zostały wymienione elementy, które stanowią minimum regulacji umownej w umowach danego rodzaju. Przytaczając je w tym miejscu in extenso, trzeba wskazać, że:

  • umowa sprzedaży winna zawierać: miejsce dostarczenia paliw gazowych lub energii do odbiorcy i ilość tych paliw lub energii w podziale na okresy umowne, moc umowną oraz warunki wprowadzania jej zmian, cenę lub grupę taryfową stosowane w rozliczeniach i warunki wprowadzania zmian tej ceny i grupy taryfowej, sposób prowadzenia rozliczeń, wysokość bonifikaty za niedotrzymanie standardów jakościowych obsługi odbiorców, odpowiedzialność stron za niedotrzymanie warunków umowy, okres obowiązywania umowy i warunki jej rozwiązania,
  • umowa o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji paliw gazowych lub energii winna wskazywać: moc umowną i warunki wprowadzania jej zmian, ilość przesyłanych paliw gazowych lub energii w podziale na okresy umowne, miejsca dostarczania paliw gazowych lub energii do sieci i ich odbioru z sieci, standardy jakościowe, warunki zapewnienia niezawodności i ciągłości dostarczania paliw gazowych lub energii, stawki opłat lub grupę taryfową stosowane w rozliczeniach oraz warunki wprowadzania zmian tych stawek i grupy taryfowej, sposób prowadzenia rozliczeń, parametry techniczne paliw gazowych lub energii oraz wysokość bonifikaty za niedotrzymanie tych parametrów oraz standardów jakościowych obsługi odbiorców, odpowiedzialność stron za niedotrzymanie warunków umowy oraz okres obowiązywania umowy i warunki jej rozwiązania,
  • umowa o świadczenie usług magazynowania paliw gazowych winna wskazywać: moc umowną i warunki wprowadzania jej zmian, ilość paliw gazowych, miejsce, okres i sposób ich przechowywania, stawkę opłat lub grupę taryfową stosowane w rozliczeniach i warunki wprowadzania zmian tej stawki i grupy taryfowej, sposób prowadzenia rozliczeń, odpowiedzialność stron za niedotrzymanie warunków umowy oraz okres obowiązywania umowy i warunki jej rozwiązania,
  • umowa o świadczenie usług skraplania gazu ziemnego winna wskazywać: moc umowną i warunki wprowadzania jej zmian, ilość skraplanego gazu ziemnego lub regazyfikowanego skroplonego gazu ziemnego, stawkę opłat określoną w taryfie, warunki wprowadzania zmian tej stawki, sposób prowadzenia rozliczeń, odpowiedzialność stron za niedotrzymanie warunków umowy oraz okres obowiązywania umowy i warunki jej rozwiązania,
  • umowa kompleksowa: może zawierać postanowienia umowy sprzedaży paliw gazowych lub energii, umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji paliw gazowych lub energii lub umowy o świadczenie usług magazynowania tych paliw, zawartych przez sprzedawcę na rzecz i w imieniu odbiorcy końcowego z przedsiębiorstwem energetycznym zajmującym się przesyłaniem, dystrybucją paliw gazowych lub energii lub magazynowaniem tych paliw.

Nie sposób więc nie zauważyć, że ustawodawca wskazując w ustawie Prawo energetyczne na minimalną treść umów z przedsiębiorstwami energetycznymi w żadnej mierze nie odniósł się do tego, czy mogą być w nich wprowadzane jakiekolwiek formy zabezpieczeń. Powyższe nie dziwi o tyle, iż element ten nie stanowi z pewnością obligatoryjnej części umów związanych z dostawą energii elektrycznej lub paliw gazowych. Symptomatyczne jest jednak i to, że powyższa kwestia nie została w żadnej mierze wprost uregulowana w ustawach dotyczących obrotu z konsumentami zarówno przed wejściem w życie ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta, jak i po jej wejściu w życie. Ten z kolei fakt, może już dziwić, gdyż dostawa energii elektrycznej lub paliw gazowych należy do tak zwanych usług powszechnych, gdzie przy niekwestionowanej również w ich przypadku zasadzie swobody umów widoczny jest jednak element reglamentacyjny. Co więcej, obecnie obowiązująca ustawa o prawach konsumentów wyróżnia jeden rodzaj usług telekomunikacyjnych, w zakresie których dochodzi do odmiennego uregulowania uprawnień konsumentów. Tym samym, nic nie stałoby na przeszkodzie wprowadzeniu ewentualnych wskazań o charakterze normatywnym również w zakresie umów zawieranych pomiędzy przedsiębiorstwem energetycznym, a odbiorcą w gospodarstwie domowym.

Rozważając możliwość wprowadzenia zabezpieczenia wykonania obowiązków umownych odbiorców energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwach domowych nie sposób nie poddać analizie regulacji zawartych w tym przedmiocie w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/72/WE z dnia 13 lipca 2009 r. dotyczącej wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej i uchylającej dyrektywę 2003/54/WE oraz w Załączniku numer 1 do wyżej wymienionej dyrektywy – Środki z zakresu ochrony konsumentów. Zgodnie z artykułem 3 punktem 3 Państwa członkowskie zapewniają wszystkim odbiorcom będącym gospodarstwami domowymi, a  także, jeżeli państwa członkowskie uznają to za stosowne, małym przedsiębiorstwom możliwość korzystania z  usługi powszechnej, to znaczy prawo do dostaw energii elektrycznej o określonej jakości, na ich terytorium, po uzasadnionych, łatwo  i  wyraźnie porównywalnych, przejrzystych  i  niedyskryminujących cenach. Aby zapewnić świadczenie usługi powszechnej, Państwa członkowskie mogą wyznaczyć dostawcę z urzędu. Państwa członkowskie nakładają na spółki dystrybucyjne obowiązek przyłączania odbiorców do ich sieci na warunkach  i  według taryf ustalonych zgodnie z procedurą ustanowioną w art. 37 ust. 6. Dyrektywa nie uniemożliwia państwom członkowskim wzmacniania pozycji rynkowej konsumentów będących gospodarstwami domowymi oraz małych i średnich przedsiębiorców przez wspieranie możliwości dobrowolnego łączenia się tej kategorii w celu wzmocnienia reprezentacji. Co jednak istotne, ust. 4 wyżej wymienionego artykułu wskazuje się, iż Państwa członkowskie zapewniają wszystkim odbiorcom prawo do zakupu energii elektrycznej od dostawcy, z  zastrzeżeniem jego zgody, niezależnie od tego, w  jakim państwie członkowskim dostawca jest zarejestrowany, tak długo, jak dostawca ten stosuje się do mających zastosowanie zasad dotyczących handlu i bilansowania. W związku z tym Państwa członkowskie przyjmują wszystkie środki niezbędne do zapewnienia, aby procedury administracyjne nie stanowiły dyskryminacji przedsię­biorstw dostarczających energię elektryczną zarejestrowanych już w innym państwie członkowskim. Co za tym idzie, również w treści przedmiotowej dyrektywy brak wskazań na możliwość stosowania zabezpieczeń. Analizując jednak Załącznik numer 1 do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/72/WE z dnia 13 lipca 2009 r., który co prawda nie stanowi o możliwości wprowadzania zabezpieczeń, nie sposób też znaleźć w nim jakiekolwiek regulacje, które powyższego zakazywałyby w umowach z konsumentami. Co więcej, zgodnie z treścią dyrektywy świadczenie usług przez przedsiębiorstwo energetyczne na rzecz danego odbiorcy ustawodawca wspólnotowy wiąże ze zgodą tego przedsiębiorstwa. Zgoda ta, rzecz jasna, winna dotyczyć również warunków danej umowy.

Powstaje zatem pytanie, czy brak wskazań w ustawie z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne oraz ustawie z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta jak również w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/72/WE z dnia 13 lipca 2009 r. dotyczącej wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej i uchylającej dyrektywę 2003/54/WE oraz w Załączniku numer 1 do wyżej wymienionej dyrektywy – Środki z zakresu ochrony konsumentów odnośnie możliwości zabezpieczania umów zawieranych przez przedsiębiorstwo energetyczne z odbiorcami w gospodarstwach domowych odczytywana winna być jako przyzwolenie na powyższe, zakazanie tego typu działań, albo też wskazanie, że możliwość ich wprowadzenia winna być oceniana z perspektywy danego stanu faktycznego? Nie sposób bowiem nie zauważyć, że wprowadzanie zabezpieczeń realizacji obowiązków umownych w umowach z odbiorcami w gospodarstwach domowych może być poczytywane za stojące w sprzeczności z istniejącym w określonych sytuacjach obowiązkiem zawierania tych umów.

Punktem wyjścia dla odpowiedzi na powyższe pytanie winno być wskazanie, iż na kanwie prawa energetycznego nie ma miejsca modyfikacja obowiązującej w polskim systemie prawnym zasady swobody umów, choć zauważalna jest w znacznej mierze reglamentacja ze strony państwa. Zgodnie z art. 3531 Kodeksu cywilnego strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiał się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Nie bez znaczenia pozostaje tu również treść art. 3851 Kodeksu cywilnego, który wskazuje, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentami nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Z powyższych regulacji wynika więc, że wprowadzanie do umów z odbiorcami paliw gazowych lub energii elektrycznej w gospodarstwie domowym postanowień dotyczących zabezpieczeń realizacji ich obowiązków, w tym w szczególności zapłaty wynagrodzenia za dostarczoną energię elektrycznej lub paliw gazowych będzie dopuszczalne pod następującymi warunkami:

  • zabezpieczenie nie może być sprzeczne z ustawą,
  • zabezpieczenie nie może być sprzeczne z naturą zobowiązania,
  • zabezpieczenie nie może być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a w szczególności – w przypadku postanowień nieuzgodnionych indywidualnie – nie może kształtować praw i obowiązków odbiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

Powyższe kryteria należy odnieść w pierwszej kolejności do art. 5 a ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne, który stanowi, że sprzedawca z urzędu jest obowiązany do zapewnienia świadczenia usługi kompleksowej i do zawarcia umowy kompleksowej, na zasadach równoprawnego traktowania, z odbiorcą paliw gazowych lub energii elektrycznej w gospodarstwie domowym, niekorzystającym z prawa wyboru sprzedawcy i przyłączonym do sieci przedsiębiorstwa energetycznego wskazanego w koncesji sprzedawcy z urzędu. Powstaje zatem pytanie, czy nie zachodzi tu sytuacja, w której obowiązek zawarcia przez sprzedawcę z urzędu umowy kompleksowej z odbiorcą w gospodarstwie domowym wyłącza możliwości wprowadzania jakichkolwiek form zabezpieczenia do tego typu umów. Rzeczą oczywista jest bowiem, że ich wprowadzenie może utrudniać odbiorcy w gospodarstwie domowym zawarcia umowy kompleksowej. Niektóre formy zabezpieczenia wprowadzają bowiem konieczność aktywności materialnej podmiotu udzielającego zabezpieczenia, a co za tym idzie – ich wprowadzenie może zostać teoretycznie uznane za zmierzające (mające na celu) nie zawarcia danej umowy, a więc co najmniej obejście prawa.

Analizując całokształt regulacji ustawowej nie sposób jednak nie zauważyć, że nawet sprzedawca z urzędu jest uprawniony do rozwiązania umowy z odbiorcą w gospodarstwie domowym w pewnych – określonych – sytuacjach. Co więcej, ma on też możliwość wstrzymania dostaw energii elektrycznej lub paliwa gazowego, albo też zainstalowania przedpłatowego układu pomiarowo – rozliczeniowego, który umożliwia uzyskanie przez odbiorcę tylko takiej ilości energii elektrycznej lub paliw gazowych, za którą uprzednio zapłacił. Nie można tracić również z pola widzenia, iż nawet w przypadku sprzedawcy z urzędu przedsiębiorstwo energetyczne jest zobowiązane do zawarcia umowy i świadczenia w jej ramach na rzecz odbiorców w gospodarstwie domowym na zasadach równoprawnego traktowania. Nie sposób natomiast nie zauważyć, że równoprawne traktowanie ma niejako dwie płaszczyzny. Z jednej strony jest to bowiem relacja przedsiębiorstwa energetycznego z odbiorcą. Z drugiej – relacje faktyczne, które istnieją między odbiorcami w kontekście wiążących ich umów ze sprzedawcą z urzędu. Innymi słowy – odbiorcy znajdujący się w różnej sytuacji, szczególnie gdy jest ona przez nich zawiniona, nie powinni być traktowani tak samo przez przedsiębiorstwo energetyczne. Tym samym, obowiązek, o którym mowa w art. 5 a ust. 1 ustawy Prawo energetyczne należy rozumieć w ten sposób, że dystrybucja i sprzedaż na rzecz odbiorcy w gospodarstwie domowym ze strony sprzedawcy z urzędu może być prowadzona na różnych zasadach, czyli pod pewnymi – określonymi w umowie – warunkami, o ile wynika to z obiektywnych cech odróżniających odbiorców. Co za tym idzie, nie można postawić znaku równości między obowiązkiem sprzedawcy z urzędu do zawierania umów kompleksowych i do świadczenia usługi kompleksowej na rzecz odbiorcy w gospodarstwie domowym z istnieniem zakazu wprowadzenia jakichkolwiek obostrzeń (zabezpieczeń) w tym umowach, gdy znajduje to obiektywne uzasadnienie. Skoro bowiem ustawodawca – co do zasady – pozostawia możliwość rozwiązania tych umów przez przedsiębiorstwo energetyczne to nie można przyjąć, aby nakazywał ich zawieranie na niekorzystnych dla przedsiębiorstwa energetycznego zasadach z tej tylko przyczyny, iż warunki rynkowe zaproponowane przez przedsiębiorstwo energetyczne dla nierzetelnego kontrahenta byłyby z jego perspektywy nie do spełnienia, czy nie do przyjęcia. Należy więc postawić tezę, iż w uzasadnionych przypadkach sprzedawca z urzędu jest uprawniony do wprowadzenia postanowień w umowach kompleksowych zawieranych z odbiorcami w gospodarstwach domowych w celu zabezpieczenia własnych uzasadnionych interesów.

Jak się wydaje, do sytuacji, w których powyższe może mieć miejsce zaliczyć należy w szczególności następujące:

  • ponowne przystąpienie przez odbiorcę do zawarcia umowy ze sprzedawcą z urzędu, w sytuacji, gdy poprzednia umowa kompleksowa albo też inna umowa zawarta ze sprzedawcą z urzędu została rozwiązana u danego odbiorcy ze względu na fakt niewywiązywania się przez niego obowiązków umownych,
  • wstrzymanie przez sprzedawcę z urzędu dostawy energii elektrycznej lub paliw gazowych na rzecz odbiorcy w gospodarstwach domowych,
  • powstanie po stronie sprzedawcy z urzędu uprawnienia do zamontowania u danego odbiorcy przedpłatowego urządzenia pomiarowo – rozliczeniowego, gdy odbiorca nie wyraził na powyższe zgody.

Nie sposób doszukać się sprzeczności z ustawą, czy też naturą stosunku zobowiązaniowego we wprowadzaniu zabezpieczeń do umowy kompleksowej zawartej z odbiorcą w gospodarstwie domowym w żadnym z powyższych przypadków. Skoro bowiem każdorazowo stwarzają one możliwość rozwiązania umowy, albo co najmniej wstrzymania dostaw energii elektrycznej lub paliw gazowych to tym bardziej winny one dawać podstawy do żądania zabezpieczenia. Trzeba bowiem jednoznacznie skonstatować, iż skoro sprzedawca z urzędu jest uprawniony do wstrzymania dostaw energii elektrycznej lub paliw gazowych, albo nawet do rozwiązania umowy kompleksowej to nie sposób przyjąć, aby żądanie wprowadzenia zabezpieczenia mogło stać w sprzeczności z obowiązkiem zawarcia i wykonywania umowy kompleksowej. Taką jednoznaczną tezę należy wyprowadzić z jednej z podstawowych zasad wykładni – argumentum a minori ad maius. Jeśli więc w określonych sytuacjach przedsiębiorstwo energetyczne będące zobligowane do zawarcia i wykonywania umowy kompleksowej może rozwiązać tą umowę to tym bardziej za dopuszczalne należy uznać postawienie przez niego swoistego ultimatum udzielenia zabezpieczenia pod rygorem rozwiązania umowy. Nie sposób także przyjąć, że w przypadku, gdy sprzedawca z urzędu rozwiązał umowę kompleksową z odbiorcą w gospodarstwie domowym z jego winy to przy jej ewentualnym ponownym zawieraniu nie byłby uprawniony do wprowadzenia dalej idących wymogów niż w przypadku zawierania po raz pierwszy takiej umowy z danym odbiorcą.

Postawienie tezy przeciwnej należałoby ocenić jako zaburzająca równowagę stron umowy na korzyść konsumenta oraz prowadzące do nierównoprawnego traktowania odbiorców. Nie sposób bowiem przyjąć, aby z jakichkolwiek regulacji ustawowych wynikał nakaz takiego samego traktowania kontrahentów rzetelnych i nierzetelnych. Wręcz przeciwnie – powyższe byłoby sprzeczne z zasadą równoprawnego traktowania określoną w art. 5a ust. 1 Prawa energetycznego. Tym samym, za nierównoprawne traktowanie odbiorców winno się uznawać zrównanie sytuacji prawnej rzetelnych odbiorców energii elektrycznej lub paliw gazowych z sytuacją tych nierzetelnych. Regulacje dotyczące konsumentów, a konkretnie odbiorców energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwach domowych, mają bowiem jedynie na celu zrównanie pozycji konsumenta w stosunku do przedsiębiorcy. Ich celem nie jest bynajmniej zrównanie pozycji wszystkich konsumentów względem siebie nawzajem niezależnie od obiektywnie istniejących po ich stronie cech. Nie służą one również swoistemu odwróceniu realiów rynkowych i wyposażenie konsumenta w przewagę nad przedsiębiorstwem energetycznym.

Istotnym jest również, że jedynie w pierwszej z powołanych powyżej sytuacji między sprzedawcą z urzędu, a odbiorcą w gospodarstwie domowym nie jest zawarta umowa związana z dostawą energii elektrycznej lub paliw gazowych. W każdym z pozostałych przypadków stosunek umowny trwa bowiem nadal. Co za tym idzie, należy ocenić, czy w trakcie trwania umowy możliwym jest wprowadzenie do niej stosownych zabezpieczeń. Zgodnie z art. 5 ust. 5 ustawy Prawo energetyczne projekty wprowadzenia zmian w zawartych umowach, z wyjątkiem zmian cen lub stawek opłat określonych w zatwierdzonych taryfach, powinny być niezwłocznie przesłane odbiorcy; jeżeli w zawartych umowach mają być wprowadzone zmiany, wraz z projektem zmienianej umowy należy przesłać pisemną informację o prawie do wypowiedzenia umowy. Trzeba więc wskazać, iż brak przeszkód do wprowadzenia do umowy zabezpieczeń również w trakcie jej trwania. Istotnym jest, że odmowa akceptacji nowego brzmienia umowy prowadzić będzie do jej rozwiązania. Wyrazem odmowy akceptacji zmiany treści umowy będzie w tym przypadku złożenie oświadczenia o jej wypowiedzeniu. Brak złożenia przedmiotowego oświadczenia został natomiast zrównany z akceptacją zmiany. Tym samym, jeżeli uzasadnionym stanie się wprowadzenie zabezpieczeń w trwających już stosunkach umownych po stronie sprzedawcy z urzędu powstaje uprawnienie do złożenia wypowiedzenia zmieniającego, które wprowadzać będzie stosowne formy zabezpieczenia realizacji obowiązków odbiorców paliw gazowych lub energii eklektycznej w gospodarstwie domowym, a brak ich akceptacji spowoduje rozwiązanie umowy.

Mówiąc o możliwości wprowadzenia zabezpieczeń realizacji obowiązków umownych przez odbiorców energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwach domowych należałoby wskazać, że winno być to związane z zastosowaniem kryterium obiektywnego. W przypadku sprzedawcy z urzędu i umów kompleksowych wynika to już tylko z samego obowiązku zawierania tych umów i ich realizacji na rzecz odbiorców w gospodarstwie domowym oraz równoprawnego ich traktowania. Jeśli chodzi o pozostałe przedsiębiorstwa energetyczne trzeba wskazać, że ich swoboda w tym zakresie jest zdecydowanie większa jednak nie może być ona odczytywana jako dowolność. Powyższe należy wiązać z dwoma polami, na których zasadność wprowadzenia zabezpieczeń, tak przedmiotowa, jak i podmiotowa, może podlegać badaniu. Pierwszym z nich jest uprawnienie Prezesa URE, o którym mowa w art. 8 Prawa energetycznego. Drugie dotyczy postępowań w przedmiocie uznania postanowień wzorca umownego za niedozwolony.

Jak wynika z pierwszego z wyżej wymienionych przepisów w sprawach spornych dotyczących odmowy zawarcia umowy o przyłączenie do sieci, umowy sprzedaży, umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji paliw lub energii, umowy o świadczenie usług transportu gazu ziemnego, umowy o świadczenie usługi magazynowania paliw gazowych, umowy, o której mowa w art. 4c ust. 3, umowy o świadczenie usługi skraplania gazu ziemnego oraz umowy kompleksowej, a także w przypadku nieuzasadnionego wstrzymania dostarczania paliw gazowych lub energii rozstrzyga Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, na wniosek strony. W sprawach tych może on wydać na wniosek jednej ze stron postanowienie, w którym określa warunki podjęcia bądź kontynuowania dostaw do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sporu. Istotnym jest jednak, że zgodnie z utrwaloną już w chwili obecnej w literaturze i orzecznictwie tezą uprawnienia Prezesa URE ograniczają się do umów już zawartych oraz do sytuacji, w których obowiązek zawarcia danej umowy ma charakter obligatoryjny. Jak zostało wyjaśnione w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2002 r., I CKN 944/00: „W przepisie art. 8 ustawy Prawo energetyczne brak jest stwierdzenia, że dotyczy on tylko umów, których obowiązek zawarcia wynikał z przepisu ustawy. Wprawdzie niewątpliwie odnosi się on przede wszystkim do przedsiębiorstw energetycznych zajmujących się przesyłaniem i dystrybucją paliw lub energii, ale brak w nim wyłączenia innych dostawców energii, gdy nałożono na nich decyzją administracyjną obowiązek zapewnienia określonych usług na rzecz wskazanego odbiorcy lub odbiorców.” Tym samym, trzeba zauważyć, że kompetencja Prezesa URE będzie w znacznej mierze oscylować w kontekście relacji sprzedawcy z urzędu oraz odbiorcy w gospodarstwie domowym i umowy kompleksowej. Instytucja przewidziana w art. 8 Prawa energetycznego może mieć więc znaczenie w przypadku, gdy w ocenie odbiorcy w gospodarstwie domowym wprowadzenie zabezpieczenia realizacji przez niego obowiązków umownych uniemożliwia mu zawarcie umowy, a umowa ta winna być zgodnie z przepisami prawa zawarta. W tym przypadku, korzystając ze swojej kompetencji, Prezes URE winien przeanalizować zasadność wprowadzenia zabezpieczenia oraz trafność wyboru jego formy i – jeśli uzna to za zasadne – ustalić warunki umowy.

W tym kontekście istotnym jest również, że zakres stosowania powyższej regulacji ograniczony jest, zgodnie z utrwalonymi już poglądami, jedynie do kwestii zawarcia umowy. Innymi słowy – nie ma zastosowania w przypadku zmiany treści umowy już obowiązującej. Jak zostało wyjaśnione między innymi w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 24 marca 2005 r., sygnatura akt XVII AmE 14/04 z powołaniem na orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach ochrony konkurencji i konsumentów: „W wyroku z dnia 12 września 2003 r. I CK 504/01 oraz z dnia 7 października 2004 r., III SK 56/04 Sąd Najwyższy przyjął jednak, że art. 8 ust. 1 Prawa energetycznego umożliwia ukształtowanie w drodze decyzji administracyjnej warunków umowy jeszcze nie zawartej, wobec nie dojścia stron tej umowy do porozumienia. Oznacza to, że Prezes URE nie może orzekać w sprawach dotyczących umów już zawartych. Sąd orzekający podzielając wykładnię omawianego przepisu dokonaną przez Sąd Najwyższy i uznając, że Prezes URE nie ma jurysdykcji w sprawach umów już zawartych przyjął, że nie ma on uprawnień do zmieniania, na wniosek strony, postanowień umowy (…).” Co za tym idzie, wprowadzanie zabezpieczeń w trakcie trwania umowy, nawet jeśli doprowadzi do jej rozwiązania, nie będzie – co do zasady – podlegać kompetencji Prezesa URE. Rozwiązanie umowy nie podlega bowiem także pod dyspozycję art. 8 Prawa energetycznego, gdyż jest mechanizmem różnym od wstrzymania dostaw energii elektrycznej lub paliw gazowych.

Odrębną kwestią będzie natomiast możliwość badania dopuszczalności wprowadzania danych postanowień umownych w kontekście ich ewentualnego uznania za klauzule abuzywne. Problem ten nie będzie już dotyczył wyłącznie sprzedawców z urzędu, ale wszystkich przedsiębiorstw energetycznych w ich relacji z konsumentami. Trzeba jednak wskazać, że badaniu będą podlegały jedynie wzorce umów oraz regulaminy, co wynika ze specyfiki postępowania przed Prezesem UOKiK. Do jego kompetencji należy bowiem wszczynanie postępowań administracyjnych o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Analogicznie przedstawia się kwestia postępowania cywilnego w tym przedmiocie. Zgodnie z art. 47938 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego powództwo w sprawach rozpoznawanych według przepisów niniejszego rozdziału może wytoczyć każdy, kto według oferty mógłby zawrzeć umowę zawierającą postanowienie, którego uznania za niedozwolone się następnie domaga. Powództwo może wytoczyć także organizacja pozarządowa, do której zadań statutowych należy ochrona interesów konsumentów, powiatowy (miejski) rzecznik konsumentów oraz Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zamieszczenie więc kwestii związanych z zabezpieczeniem poza regulaminem przedsiębiorstwa energetycznego oraz poza wzorcem umowy adhezyjnej przeznaczonej dla ogółu odbiorców znacząco zmniejsza krąg osób uprawnionych do wystąpienie z powództwem do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie, jak również uniemożliwia wszczęcie przez Prezesa UOKiK postępowania administracyjnego w tym przedmiocie. Trzeba jednak wskazać, że powyższe nie wyklucza ewentualnego uznania przez sąd powszechny danego postanowienia za niedozwolone w trakcie rozpatrywania indywidualnej sprawy. Tym samym, niezmiernie istotnym jest, czy postanowienia umowne, które dotyczyć będą zabezpieczeń zostaną sformułowane prawidłowo, to jest w sposób nie naruszający interesów konsumentów.

W tym kontekście trzeba wskazać na dwie sytuację, w których żądanie ustanowienia zabezpieczenia w stosunku do odbiorcy w gospodarstwie domowym będzie mogło być uznane za niedopuszczalne i to zarówno w przypadku sprzedawcy z urzędu, jak i pozostałych przedsiębiorstw energetycznych. Byłoby to żądanie zgłoszone:

  • przez sprzedawcę z urzędu, co do odbiorcy, który po raz pierwszy zawarł umowę kompleksową dotyczącą gospodarstwa domowego,
  • przez przedsiębiorstwo energetyczne nie będące sprzedawcą z urzędu w sytuacji, gdy brak rzeczowego kryterium wprowadzania zabezpieczeń u danego odbiorcy.

Skoro sprzedawca z urzędu ma obowiązek zawierania umów kompleksowych z odbiorcami w gospodarstwach domowych to w przypadku pierwszej umowy dla danego odbiorcy stawianie mu jakichkolwiek dalszych wymogów przy jej zawarciu nie może być uznane za zgodnie z prawem. W drugim przypadku, nie powinno budzić wątpliwości, iż rozwiązanie takie będzie sprzeczne z dobrymi obyczajami i jednocześnie rażąco naruszające interes konsumenta. Zaistnienie powyższych przesłanek prowadzi natomiast do wniosku za brak związania takim postanowieniem po stronie konsumenta.

Omawiając kwestię możliwości wprowadzania zabezpieczeń realizacji obowiązków umownych odbiorców paliw gazowych lub energii elektrycznej w gospodarstwach domowych nie sposób pominąć też kwestie doboru form zabezpieczenia. Wskazać trzeba, iż w chwili obecnej znacząco rozwinął się ich „wachlarz” stosowany w obrocie prawnym. Prym w ich tworzeniu i wdrażaniu wiodą z pewnością instytucję finansowe, które z oczywistych względów ponoszą znaczące ryzyko niewywiązania się przez swoich kontrahentów z obowiązku zwrotu otrzymanych środków pieniężnych. Nie sposób jednak zrównywać ich sytuację z sytuacją przedsiębiorstwa energetycznego w relacji z odbiorcą energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwie domowym. Możliwość wprowadzenia do umowy określonej formy zabezpieczenia winna być natomiast badana w kontekście konkretnego stosunku zobowiązaniowego. Przy doborze tych, które winny zostać uznane za dopuszczalne nie sposób zapomnieć choćby o przeciętnej wysokości zadłużenia, które może powstać po stronie odbiorcy. W tym przypadku bez znaczenia pozostanie „skala problemu”, która czyni zasadnym wprowadzanie zabezpieczeń w określonych sytuacjach, a na pierwszy plan wysunąć należy dany przypadek. Innymi słowy – uznanie możliwości wprowadzenia danego rodzaju zabezpieczenia winno być badane w kontekście konkretnego odbiorcy, czy też danej grupy odbiorców o określonych, analogicznych cechach.

Na potrzeby niniejszego artykułu zasadnym będzie dokonanie następującego podziału prawnych form zabezpieczeń realizacji obowiązków umownych przez odbiorców energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwie domowym:

1) kaucja,

2) weksel,

3) pozostałe cywilnoprawne formy zabezpieczeń,

4) przedpłatowy układ pomiarowo – rozliczeniowy.

Kaucja jest sposobem zabezpieczenia polegającym na wprowadzeniu do umowy postanowienia, zgodnie z którym odbiorca energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwie domowym zobowiązany jest do uiszczenia określonej kwoty na poczet ewentualnie powstałych w trakcie wykonywania umowy zaległości płatniczych. Jej zastosowanie należy uznać za prawnie dopuszczalne, gdyż zasadniczą jej cechą jest zwrotny charakter przy założeniu zakończenia bytu prawnego umowy bez powstania roszczeń do strony udzielającej zabezpieczenia.

Trzeba jednak rozważyć jakie cechy winny mieć regulacje umowne dotycząca kaucji, aby ten sposób zabezpieczenia był maksymalnie efektywny, a jednocześnie nie stwarzał ryzyka uznania postanowień go dotyczących za klauzulę niedozwoloną. Cechy te winny być następujące:

  • ustalenie kaucji w wysokości równej cenie średniomiesięcznego zużycia energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwie domowym przez okres od powstania zaległości płatniczej do momentu, w którym przedsiębiorstwo energetyczne będzie uprawnione do rozwiązania umowy,
  • wprowadzenie w umowie postanowień, które pozwalałyby na zaspokojenie bezspornych roszczeń przedsiębiorstwa energetycznego ze złożonej kaucji wprost na podstawie uregulowań umownych,
  • ustalenie, że przedsiębiorstwo energetyczne będzie uprawnione do skorzystania z kaucji dopiero po rozwiązaniu umowy.

W tym miejscu, odnosząc się do wskazanych powyżej kryteriów, trzeba w szczególności podkreślić, że skorzystanie z kaucji w innym momencie niż rozwiązanie umowy może prowadzić do pozorności przedmiotowego sposobu zabezpieczenia. Nie można bowiem tracić z pola widzenia faktu, że wykorzystanie kaucji jest równoznaczne z umorzeniem umorzenia istniejącego zadłużenia do jej wysokości. Tym samym, od tego momentu brak zarówno zaległości płatniczej, jak i kaucji na ich zabezpieczenie w przyszłości. W przypadku więc powiązania tego sposobu zabezpieczenia z momentem mającym miejsce w trakcie trwania umowy – co do zasady – będzie jedynie odraczać problem braku płatności w czasie. Rzecz jasna, można powyższe uregulować w ten sposób, że wraz ze skorzystania z ustalonej uprzednio kaucji odbiorca w gospodarstwie domowym winien ją uzupełnić. Trzeba jednak postawić pytanie retorycznej, jakie są na powyższe realne szanse uwzględniając fakt, iż zaprzestał on już regulowania swoich wymagalnych zobowiązań względem przedsiębiorstwa energetycznego? Tym samym, najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest połączenie skorzystania z kaucji z momentem rozwiązania umowy. Dochodzi wówczas do maksymalnego zaspokojenia wymagalnych wierzytelności bez tworzenia kolejnych ze znikomą perspektywą dobrowolnej płatności. Istotnym jest również wskazanie, że potrącenie z kaucji winno dotyczyć wyłącznie roszczeń bezspornych. W przeciwnym razie nie można wykluczyć, iż postanowienie umowne zostanie uznane za niedozwolone, albo też nieważne jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy konsumentów.

Kolejnym sposobem zabezpieczenia umów dotyczących dostarczania energii elektrycznej lub paliw gazowych do gospodarstw domowych jest weksel in blanco. Jest to sposób zabezpieczenia roszczeń, który ułatwia ich dochodzenie prowadząc do zmniejszenia kosztów windykacji oraz przyspieszenia zaspokojenia wierzyciela. Co prawda, na pierwszy rzut oka może się wydawać, że taka forma zabezpieczenia w relacjach z konsumentami jest niedopuszczalna, jednak jej stosowanie zaaprobował Sąd Najwyższy. Jak wyjaśniono bowiem w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 kwietnia 2007 r., I CSK 27/07: „Uznanie za niedozwoloną klauzuli zezwalającej na wypełnienie weksla in blanco na kwotę niespłaconego długu wraz z oprocentowaniem z tytułu określonej umowy oznaczałoby całkowite zakwestionowanie posługiwania się wekslem w celu zabezpieczenia wierzytelności wobec konsumentów (…).” Tym samym, nie powinno budzić wątpliwości, iż również ta forma zabezpieczenia jest prawnie dopuszczalna w stosunku do odbiorców w gospodarstwie domowym.

W przypadku wprowadzenia weksla in blanco na zabezpieczenie roszczeń przedsiębiorstwa energetycznego w stosunku do odbiorcy w gospodarstwie domowym powinien on spełniać następujące wymogi:

  • posiadać deklarację wekslową, w której zostałoby precyzyjnie określone, jakie wierzytelności przedsiębiorstwa energetycznego dawałyby podstawę do wypełnienia weksla,
  • klauzula „nie na zlecenie”,
  • wprowadzenie obowiązku zwrotu weksla in blanco po rozwiązaniu umowy, gdy przedsiębiorstwo energetyczne nie jest uprawnione do jego wypełnienia.

Brak zamieszczenia powyższych wskazań może spowodować uznanie za niedozwolony tego sposobu zabezpieczenia roszczeń przedsiębiorstwa energetycznego.

Trzeba też podkreślić, że wprowadzenie weksla in blanco jako sposobu zabezpieczenia umowy z odbiorcą w gospodarstwie domowym nie prowadzi, tak jak będzie to miało miejsce w większości przypadków przy kaucji, do wyeliminowania konieczności sądowego dochodzenia roszczeń. W tym przypadku dochodzić jednak będzie do znaczącej optymalizacji kosztów procesów sądowych oraz do możliwości niezwłocznego windykowania należności. Należy jednak przypuszczać, że ten sposób zabezpieczenia nie spotka się ze zbyt dużą popularnością. Istotnym jest tu bowiem element psychologiczny związany z niechęcią do udzielania zabezpieczeń wekslowych.

Jeżeli chodzi o pozostałe sposoby zabezpieczeń o charakterze stricte cywilnoprawnym to należy opowiedzieć się – co do zasady – przeciwko ich stosowaniu w stosunku do odbiorców energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwie domowym. Trzeba bowiem zwrócić szczególną uwagę na to, iż ich charakter zazwyczaj może prowadzić do uznania określonego sposobu zabezpieczenia za tak zwane nadzabezpieczenie, które zgodnie z orzecznictwem prowadzi do nieważności danego postanowienia umownego. Jak zostało bowiem wyjaśnione w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2010 r., II CSK 218/10: „Ustanowienie w umowie na rzecz wierzyciela nadmiernego lub zbytecznego zabezpieczenia wierzytelności może być przyczyną stwierdzenia nieważności tej umowy (art. 58 § 2 i art. 3531 k.c.).” Tym samym, szczególnie w przypadku umów zawieranych z konsumentami, sposób zabezpieczenia winien być adekwatny do wysokości ewentualnych roszczeń. Trudno doszukać się natomiast w innych formach zabezpieczenia tej adekwatności, mimo, że nie sposób postawić kategorycznej tezy, iż w każdym przypadku, żaden inny sposób zabezpieczenia nie będzie możliwy do zastosowania.

Ostatecznie trzeba wskazać na przedpłatowe układy pomiarowo – rozliczeniowe. Jest to jedyny sposób zabezpieczenia, który został uregulowany w ustawie. Ma on w zasadzie charakter zabezpieczenia technicznego. Polega to na umożliwieniu poboru paliw lub energii po uiszczeniu z góry należności za daną ich porcję. Rozwiązanie techniczne, które układy te zapewniają tworzy między przedsiębiorstwem energetycznym, a odbiorcą energii elektrycznej lub paliw gazowych umowę, którą można by przyrównać do popularnych na kanwie prawa telekomunikacyjnego umów „pay per”. Pozornie więc ten techniczny sposób zabezpieczenia roszczeń przedsiębiorstwa energetycznego wydaje się być rozwiązaniem optymalnym. Brak bowiem w przypadku jego użycia możliwości wystąpienia jakichkolwiek zaległości płatniczych na rzecz przedsiębiorstwa energetycznego. Jest on również wprost wskazany w ustawie, a więc jego dopuszczalność nie może budzić najmniejszych nawet kontrowersji. Czy jednak powyższa tez ma przełożenie na rzeczywistość ?

Wprowadzenie przedpłatowego układu pomiarowego – rozliczeniowo może zostać dokonane z inicjatywy przedsiębiorstwa energetycznego jedynie w następujących wypadkach:

  • jeśli odbiorca co najmniej dwukrotnie w ciągu kolejnych 12 miesięcy zwlekał z zapłatą za pobrane paliwo gazowe, energię elektryczną lub ciepło albo świadczone usługi przez okres co najmniej jednego miesiąca;
  • jeśli odbiorca nie ma tytułu prawnego do nieruchomości, obiektu lub lokalu, do którego są dostarczane paliwa gazowe, energia elektryczna lub ciepło;
  • jeśli odbiorca użytkuje nieruchomość, obiekt lub lokal w sposób uniemożliwiający cykliczne sprawdzanie stanu układu pomiarowo-rozliczeniowego.

Trzeba jednak wskazać, że w każdym z tych przypadków koszt montażu przedpłatowego układu pomiarowo-rozliczeniowego obciąża w całości przedsiębiorstwo energetyczne. Analogicznie sprawa poniesienia kosztów instalacji przedstawia się zresztą w przypadku złożenia wniosku o jego zamontowanie przez odbiorcę wrażliwego. W tym przypadku przedsiębiorstwo energetyczne ma 21 dni na dokonanie montażu. Jedynie jeśli montażu tego układu następuje w sytuacji nieprzewidzianej w ustawie, a na mocy woli stron koszty z tym związane będą poniesione na zasadach przez nie ustalonych. Trzeba też podkreślić, że w pierwszych trzech przypadkach, odmowa przez odbiorcę wyrażenia zgody na zamontowanie przedpłatowego układu pomiarowo-rozliczeniowego daje przedsiębiorstwu energetycznemu możliwość rozwiązania umowy.

Nie sposób więc nie zauważyć, że techniczna metoda zabezpieczenia realizacji obowiązków odbiorcy energii elektrycznej lub paliw gazowych związana z instalacją przedpłatowych urządzeń pomiarowo – rozliczeniowych nie jawi się szczególnie korzystnie dla przedsiębiorstwa energetycznego. Jej zastosowanie, jest bowiem co do zasady możliwe, gdy dany odbiorca już zalega z zapłatą na rzecz przedsiębiorstwa, albo też zalegał z nią w ostatnich okresach. Ponadto, co wydaje się ważniejsze – koszty wykonania układu – co do zasady – spoczywają po stronie przedsiębiorstwa energetycznego. Wskazując na powyższe cechy tej formy zabezpieczenia należy postawić tezę, iż czynią one ją wątpliwie korzystną oraz nieefektywną. Jest to szczególnie zauważalne przy analizie kosztów wprowadzania przedmiotowych układów w umowach dotyczących dostarczania paliw gazowych, które prowadzą do tego, iż nie jest on w zasadzie stosowany.

Reasumując, należy wskazać, że kosztowność oraz wątpliwa efektywność zabezpieczenia realizacji obowiązków umownych przez odbiorców energii elektrycznej lub paliw gazowych w gospodarstwach domowych poprzez korzystanie z przedpłatowego układu rozliczeniowo – pomiarowego winno prowadzić do opowiedzenia się w obrocie za rozszerzeniem stosowania cywilnoprawnych form zabezpieczeń. Nie sposób bowiem nie zauważyć – co ma szczególne znacznie w przypadku sprzedawcy z urzędu – iż jedynie ich zastosowanie pozwala na wyeliminowanie ponoszenia niepotrzebnych kosztów związanych z koniecznością windykacji należności przedsiębiorstwa energetycznego oraz optymalizuje ewentualne straty związane z utrzymywaniem odpowiedniej ilości energii elektrycznej lub paliw gazowych także dla odbiorców, którzy czasowo mają wstrzymane dostawy.

W chwili obecnej, ze względu na marginalne wykorzystanie cywilnoprawnych form zabezpieczeń trudno jednoznacznie przesądzić, czy zyskają one popularność w obrocie. Nie można bowiem zapominać, że obecny rynek energetyczny jest co raz bardziej konkurencyjny, a więc wprowadzenie przez jednego przedsiębiorcę energetycznego powyższych form zabezpieczeń może skutkować ostatecznym zawarciem przez konsumenta umowy z innym przedsiębiorcą, który ich nie stosuje. Ponadto, nie może być przesądzone na obecnym etapie, czy zbyt ekspansywne zastosowanie zabezpieczeń w umowach z odbiorcami w gospodarstwach domowych nie spowoduje, iż ostatecznie praktyki te zostaną zakwestionowane przez stosowne organy i sądy. Dopóki jednak ich wprowadzenie będzie nie regułą, a odstępstwem od niej wynikającym z określonych negatywnych cech danego odbiorcy wydaje się, że nie sposób zakwestionować możliwości ich wprowadzania do umów na warunkach określonych powyżej.

[1] W niniejszym artykule termin sprzedawca z urzędu używany jest w znaczeniu szerokim, to jest w odniesieniu do przedsiębiorstw energetycznych, które stosownie do przepisów ustawy z dnia 4 marca 2005 r. o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz ustawy – Prawo ochrony środowiska (Dz. U. 2005 Nr 62, poz. 552) są zobowiązane do zawierania umów danego rodzaju. Dla większej przejrzystości stawianych w opracowaniu tez w dalszej jego części kwestia ta zostanie jednak przedstawiona w odniesieniu do art. 5 a ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne

 

logo kantorowski

 

 

Piotr Kantrowski

 

 

 

 

 

Piotr Kantorowski
Radca prawny, Kancelaria Kantorowski partner merytoryczny Grupy Doradczej P4B

Doktorant na Katerze Prawa Gospodarczego Wyższej Szkoły Prawa i Administracji Rzeszów – Przemyśl. Specjalizuje się w doradztwie przy procesach wdrożeniowych związanych z branżą energetyczną, w tym w szczególności w optymalizacji prawno – podatkowej tworzenia spółek celowych z szeroko rozumianej branży energetycznej oraz restrukturyzacji przedsiębiorstw energetycznych. Ponadto, specjalizuje się w zakresie postępowań spornych sądowych oraz przekształceniach podmiotów gospodarczych. Od roku 2013 partner merytoryczny Grupy Doradczej P4B świadczącej usługi doradcze dla sektora energetycznego i paliwowego.